Galbatorix

Dzięki, będę z dumą nosiła miano członka Gildii Broma

nie robcie off topu. trzeba sie było przenieść do tamtego tematu.
Dark P, tak poza tym to Brom o mało nie zginął po stracie saphiry, więc mało powiedzane jest, że na chwile oszalał. poza tym nie mógł pomóc Vardenom, skoro ich wtedy nie było

No może rzeczywiście trochę mi sie pomieszała chronologia i sory za off top

Brom przecież oszalał i jego obsesją stało się zabicie Morzana. Mówił o tym Oromis. A Galb nie jest tak do końca czarnym charakterem jakie bywają w bajkach i powieściach sensacyjnych. Jest bardzo ludzki...

Na swój sposób. Ale i tak go nie lubię.

Ja nie lubię go za to co zrobił smokom, ale tak to jest mi obojętny.

A ja go lubię. Bo gdyby nie on to nie byłoby "Dziedzictwa". W końcu jest tam jedną z głównych postaci mimo, że nigdy nie występował bezpośrednio.

Też prawda, bez niego rzeczywiście nie było by Dziedzictwa, ale za to co zrobił smokom... A tak właściwie to po co oni już aktora zatrudnili w filmie aby wcieł sie w jego postać skoro on nie występował w Eragonie bezpośrednio? No chyba, że bedzie odgrywał krótkie sceny podczas wspomnień tych którzy je opowiadają. No to wtedy tak, rzeczywiście sie przyda.

Będzie grać przede wszystkim kiedy Brom będzie opowiadał jego historę. Pewnie pokażą to tak, że w tle będzie głos Broma, a historię będziemy oglądać.

Też rak sądzę.

Ja Galbatorixa nie lubię. Jest wariatem, niebezpiecznym, chorym człowiekiem, nie uleczalnym przypadkiem. To co zrobił smokom i to co próbuje zrobić Algestii czyli ludziom, elfom i krasnoludom już przechodzi ludzkie pojęcie.
Powinno się go jak najszybciej usunąć, po stracie smoka mu się poprzewaracało, a brak zasad moralnych w połączeniu z wielką potęgą może stworzyć wybuchową mieszankę. I niestety tak się stało. Gdyby Galbatorix był głupi, ślepy (w sensie przenośnym) i mało bystry to może by coś jeszcze było z tego. Jednak jest potężnym i piekielnie inteligentnym szaleńcem, który bawi się tą całą wojną.

A gdzie w książce jest ,że Galbatorix był człowiekiem!!??

no przecież, że jest!

Nigdzie nie ma ,że Galbatorix jest człowiekiem!! A jeśli jest to znajdź mi to w książce i powiedz ,gdzie to jest ,a padnę przed tobą na kolana...

nie pamiętam strony, i nie chce mi się szukać, tylko po to, żeby ci coś udowadniać, ale jestem pewna, że gdzieś było to wspomniane. oo, chyba był taki fragment, że elfy się wzburzyły, i nie chciały więcej za jeźdźca człowieka, bo uznały, że człowiek jest skłonny do władzy, i może stać się zły tak jak Galbatorix.. czy coś tam xD

no ,może... Ale bez cytatu niczego mi nie udowodnicie!!

Uwaga, uwaga! Znalazłam xD
Co prawda nie pamiętam fragmentu, ale to leciało tak:
"Elfy nie chciały Jeźdźca człowieka, bo mógłby mieć takie same słabości jak Galbatorix"
Ten cytat jest mniej niż niedokładny. Ale ogólny sens jest. Dokładniejsze informacje są:
Eragon str. 400

Mirza napisał:

Czy Galbatorix był potężnym władcą absolutnym, czy raczej człowiekiem załamanym po stracie przyjaciela? Co o nim sądzicie? Czy to, że zabito jego smoka usprawiedliwia jego czyny, czy wręcz odwrotnie? Jak mogły potoczyć się jego losy gdyby nie wyruszył na tą idiotyczną wyprawę? Piszcie swoje opinie.

PS. Tak wogóle to skandal, że główny czarny charakter nie ma swojego tematu!!!!!!!!!!!! Więc proszę (uprzejmie) mi go nie zamykać, bo skoro nawet Jeod i Vrael mają swoje tematy to Galb też powinien mieć. (Co do "Czemu siła Galba rośnie?" to to nie jest temat o nim samym tylko o jego sile, a o nim wypowiadacie się cały czas gdzie indziej)

nie usprawiedliwia to jego czynów ale hyba zwarował z rozpaczy po stracie przyjaciela co nie zmienia faktu ze jest potworem ;p

Galbatorix bez dwóch zdań był człowiekiem

Gdyby był Elfem wiedziałby gdzie leży Elsmera! A tego nie wiedział...

On jest człowiekiem bo rządzi czołowiecką krainą :lol:

jakby był Elfem to by rządził Elficką krainą czyż nie?? :lol:

Nooo... to też xD
Widzisz Aeglos xD Masz dowody

Uwierz

Moim zdaniem "wysysa" on siłe z zabitych jeżdzców(których sam zabil) i w ten oto sposub jego siła rośnie

Istota chora psychicznie. Jest silny, ale to nie jest zuo w czystej postaci. Ja bym dała IV próbe.

Mam pytanie i niezabardzo wiem gdzie je zadać....ale tyczy się ono po części GAlbatroixa:
Shruikan jest tak jak napisął Paulini 2 smokiem Galba. Przecztałam, że Galbatroix "odebrał" Shu swojemu prawotemu jeźdzcu zabijając go. Jednak ten dam Paulnini pisał, ze smok umiera gdy jego Jeżdziec zostanie zabity. Więc dlaczego Shruikan nie zdechł? Paradoks?

Artevis myślę że Shruszek dlatego przeżył iż może jeszcze nie zdążył połączyć się z osobą dla którego się wykluł bo Galbatorix mu go odebrał

To baaardzo prawdopodobne

I chyba jedyne

Wyjasnienie.

..::Yawë::.. napisał:

Artevis myślę że Shruszek dlatego przeżył iż może jeszcze nie zdążył połączyć się z osobą dla którego się wykluł bo Galbatorix mu go odebrał

To baaardzo prawdopodobne

I chyba jedyne

Wyjasnienie.

Jest więc możliwe połączenie się ze smokiem który cie nie wybrał? A to ciekawe:) I chyba masz racje że innego (logicznego) wyjaśnienie nie ma... thx za odpowiedz:)

Artevis napisał:

..::Yawë::.. napisał:

Artevis myślę że Shruszek dlatego przeżył iż może jeszcze nie zdążył połączyć się z osobą dla którego się wykluł bo Galbatorix mu go odebrał

To baaardzo prawdopodobne

I chyba jedyne

Wyjasnienie.

Jest więc możliwe połączenie się ze smokiem który cie nie wybrał? A to ciekawe:) I chyba masz racje że innego (logicznego) wyjaśnienie nie ma... thx za odpowiedz:)

Hmm jest możliwe za pomocą Czarnej Magii

gelb byl zly od poczatku gdyby nie jego pycha nie stracil by smoka

A ja myślę , że po utracie smoka przez Galbatroixa i po odmowie rody musiało sie coś jeszcze stac co do tej porynie było wspomniane i przez to Galbatroix zaczął wyniszczać jeżdzców , albo był zły od samego poczatku i utrata smoka była tylko pierwszym pretekstem do rozpoczęcia działania.

Galbatorix wyniszczył jeźdźców ponieważ nie mógł znieść tego, że inni jeźdźcy mają smoki a jego został zabity.