Eragon+Arya=?

potter to taki świr ale to nie jest odpowiednie miejsce na takie dyskusje..... popieram mądre wypowiedzi poprzedników

Eragon może zginąc.. wkońcu ilu jeźdźców wykończyń Galbatorix:D.... Jesli się przyjrzeć to są podobjeństwa (GP ERAGON WP) naprzykład Oromis często zachowywał wielki spokój (Dumbledore)

ciekawe czy paolini czytał pottera...... ale to nie jest plagiat

Eldest napisał:

Eragon może zginąc.. wkońcu ilu jeźdźców wykończyń Galbatorix:D.... Jesli się przyjrzeć to są podobjeństwa (GP ERAGON WP) naprzykład Oromis często zachowywał wielki spokój (Dumbledore)

Eragon zginie?? Chyba nie poznałeś sie na tej książceskoro tak twierdzisz
P.S. Czy wszyscy z tego forum czytali Najstarszego??

Napisałem tak gdyż inny user napisał ż "eragon nie może zginąc bo jest jeźdźcem" a tak na marginesie może zginąć i wrócić z większą mocą

CZYTAŁEM!!!!!

Aha to sory, a tak na marginesie to nikogo nie da sie ozywić. Tym bardziej jeśli sam Eragon kogos nie ożywi...

Eraon nie zginie, ale argument "bo jest Jeźdźcem" -właściwie to nie argument (no trochę)

Roper pracowity jesteś, 1436 postów robi wrażenie, ale wracając do tematu eragon nie zginie bo paolini nie sprawia wrażenia kogoś kto by napisał trylogie o złym zakończeniu i to by było za bardzo realistyczne(to jest fantasy) bo galbatorix jest duuuuużo mocniejszy, ale zamieniamy się w wyrocznie i: Eragon czegoś nowego nauczy się w krypcie dusz lub pochłonie jakąś duużą moc, albo co jest chyba najprawdopodobniejsze(ale długie słowo) otkryje nazwe prawdawnej mowy(ja tak uważam) pójdzie na galba i go rozwali, przy okazji ayra zginie(żeby było dramatycznie) a eragon zrobi Jeźdźcy reaktywacja jeee... nie miejcie mi zazłe że się tak rozpisałem

nikt ci nie ma za złe że się tak rozpisałeś na marginesie może tak będzie ale ja bym wolała żeby arya żyła

co do ożywienia eragona to było wyraźnie powiedziane że nikt do tej pory jeszcze nie dał temu rady

Jeśli to Arya będzie ukochaną Eragona, a uważam że będzie to nie zginie bo to byłoby sprzeczne z przepowiednią, ao do reszty to dobra robota...

w przepowiedni jest tylko że jego miłość "...przetrwa dłużej niż imperia." nie jest powiedziane że nie będzie kochał jej po śmierci

Jak może kochać ją po śmierci?? Oni nie wierzą w życie po śmierci

Queezle, a czy ktoś kiedyś dostał taki dar od smoka jak Eragon?? więc wszytsko jest możliwe

A może będzie tak że Eragon będzie walczył z Galbatorixem i nagle przyleci Murtagh i mu pomoże ?? ( wkońcu nie przysiął że nie zabije Galatorixa), następnie Eragon by otworzyć krypte dusz i sprawić by jeźdźcy powrócili będzie musiał oddać życie?

Mało prawdopodobne

Już to napisałem gdzieśale napisze znowu. Zabicie Galba to hyba też zdrada, a on nie jest głupi i nie ułożyłby przysięgi, którą Muthag tak by wykorzystał. Z resztą cały czas jest mowa o tym że Eragon będzie sam walczył z Galbem...

popieram mormona (poraz kolejny)

no właśnie zgadzam się z tobą mor

A kto napisał że tak MUSI BYĆ?? pisać to mogą, mówić też mogą, ale przyszłości nie przewidzą... a może Murtagh napisze zwój z Magią którą osiągnął i znajdzie go Eragon..... trochę to głupie:D

Murthag przysiąl służyć galbiemu, więc nie może go zabić bo to nie było mu na ręke(galbiemu) ale po śmierci galbiego murthag będzie wolny!!!

przysięga w pradawnej mowie obowiązuje całe życie tak jak błogosławieństwo

A jak można służyć umarlakowi?? Bo to jest chyba niemożliwe.

no chyba kiedy Galbek umrze przysięga już nie bedzie..że tak się wyraże..."ważna"...

jeśli mu przysiągł załóżmy że będzie mu wierny i zniszczy wrogów imperium to po jego śmierci dalej będzie musiał to robić

Ale Galb zobowiązywał go do zabijania poszczególnych osób nie wszystkich wrogów, np. zabił Hrothgara, a gdyby musiał zabiłby też Nasuade, ale Galb nie miał tego w planie. Uważam że po jego śmierci przysięga nie będzie miała znaczenia

Bo on chyba nie przysięgał mu wierności tylko to że będzie mu służył bo w przeciwnym wypadku porwał by eragona

ale przysięga w [radawnej mowie obowiązuje całe życie! galb na pewno zmusił go do przyrzeknięcia czegoś co działałoby po śmierci

Galb myślałby o swojej śmierci, a tym bardziej o losach innych po jego śmierci??!!
Nigdy w to nie uwierze, jak on mógłby myśleć o tym że zginie, nie rusza swojego dupska(przepraszam za wyrażenie) ze stolicy, bo sie boi, spodziewa się tego, że będzie tak wiecznie i nie zabezpiczyłby sie na taka ewentualność.

qrde, pogubiłam sie już

Mormonie nie, on zdaje sobie sprawę, że Eragon też jest Jeźdźcem i ma więcej życia niż on (staruch) i jak wspomniałeś boi się więc chce zabezpieczyć się na każdą możliwość, musi myśleć o wszystkim.