Co z Vardenami

Utworzyłem ten temat bo nigdzie nie znalazłem dyskusji na temat Vardenów. Jak myslicie co się stanie z Vardenami po obaleniu Galba? Wyjdą z kryjówki? Zostaną w fathen Durze? Może ich już wcale nie będzie? Piszcie co o tym sądzicie

To zależy od przebiegu wojny.

1. Jeśli wygra Galbatoriks to wiadomo co z Vardenami

kaput

2.Jesli Galbatoriks przegra, to ich los też może być różny.

-Mogą wyjść ze swoich kryjówek i stworzyć nowe państwo.
-Mogą uznać ze wcale nie jast im tak źle i żyć tak jak żyli, tylko bez nieustannego ukrywania się.
-Większość Verdenów może zginąć w wojnie, a reszta rozproszy się po całej Alagaesi.
-Po wojnie krasnoludy mogą zechcieć odzyskać Farthen Dur. Napadną miasto-górę, urządzą krwawą jatkę i mamy koniec Verdenów.(nie życzę im takiego losu)

Vardeni wrócą pokój i spokój Alagaesi . NA pewno

Jak myślicie, co z Nasuadą? Podobno Paolini przebąkiwał coś o tym, że może nie będzie już dowodzić Vardenami...

No właśnie- MOŻE!!! A morze to jest szerokie i głębokie

Dlatego można sobie ,,pogdybać"... Ja mam swoją teorię, ale jestem ciekawa, co myślą inni.

Kto wie co autor wymyśli niezbadane są wyroki autora książki

Tak a wracając do tematu. Myslę że mogą oni władać Alagaesią. Tak jak do tej pory Vardeni wybierali by przywódce spośród wszystkich mieszkańców Alagaesi a Eraś by nad tym czuwał

Wiec tak jesli wygraj beda oni wladac tymi ternami Bedzie nowy krol i happy End . A jesli przegrajom polowa pujdzie do niewolnictwa a druga pol. beda mili ciezkie prace

Niekoniecznie. Mogą wrócić do Fathen Duru i tam dalej kombinować i zbierać siły

moim zdaniem zwyciężą i wyjdą ze swojej skrytki

NO ale co dalej? Po prostu wyjdą i już? Coś muzą robić.Albo się rozpadną albo będą władać Alagaesią. A może jeszcze co innego będą robić?

Załorzą sobie stolicę i będą żyć w zgodzie i pokoju .

Mym skromnym zdaniem Nasuadę zabiją a Vardeni się wmieszają w społeczność Surdy i już tam zostaną.

scary-dragon napisał:

Mym skromnym zdaniem Nasuadę zabiją a Vardeni się wmieszają w społeczność Surdy i już tam zostaną.

Całkiem możliwe...Zginął Hrothgar, zginie Nasuada - element taktyki Galbatorixa. Po śmierci Nasuady Vardeni najprawdopodobniej rozproszyli by się, dlatego wyznaczyła Eragona na swojego zastępcę. Jednak po skończonej wojnie nie miałby już nad nimi władzy...

ja mam inną teorię w 100% tak nie będzie, ale pisać coś trzeba
Niedługo po śmierci Horthgara umrze także Nasuada, więc Eragon będzie musiał objąć dowóctwo nad rozproszonymi odziałami Vardenów. Niestety krasnoludy zaprzestaną dalszej walki ponieważ muszą wybrać nowego króla. Eragon wiedząc, że następny król może nie być taki skory do pomocy w walce z Galbatorixem, postanowi samemu kandydować (z braku leprzego słowa) na króla. Tym samym Eragon obejmie dowodzenie nad krasnoludami i Vardenami. Niestety wybuchły waśnie między elfami i ludźmi. Jeździec będzie musiał zostać królem elfówdlatego ożeni się z Aryą (nie wiem jakim cudem, więc nie pytajcie :lol:

). Dzięki temu Eragon zdoła ocaliś resztki Vardenów przed drugą armią Galbatorixsa.
I tak dzięki jeźdźcowi Vardeni będą mogli zamieszkać w Surdzie
Sorry za błędy ale na szybkiego pisałem

Widzę że wszyscy jakoś się uwzięli na Nasuasę i chcą ją koniecznie uśmiercić. Osobiście uważam że to właśnie Nasuada zostanie władcą po pokonaniu Galbatorixa zważywszy na fakt, że Eragon w przepowiedni Angeli ma odpłynąć z Alagaesi.

Racja. Ona może zostać królową a Vardeni po prostu przestaną istnieć. Albo mogą strzec aby nigdy więcej nie doszło do sytuacjii aby jakiś szaleniec objął tron

Nasuada na pewno przeżyje ponieważ powiedziała że gdyby zgineła władcą Vardenów musiał by sostać Eragon a Eragon odpłynie z Alagasi i będzie po Vardanach a Varani na pewno nie zginą .

Raperek11 napisał:

Nasuada na pewno przeżyje ponieważ powiedziała że gdyby zgineła władcą Vardenów musiał by sostać Eragon a Eragon odpłynie z Alagasi i będzie po Vardanach a Varani na pewno nie zginą .

Może być przez krótki czas, a potem oddać władze komuś innemu

O tym zapomniałem

Myślę że strach ją obleciał przed bitwą i tymczasowo tak powiedziała

jeśli wygrają z Galbem, to oczywiście wyjdą z cienia, ale może nie koniecznie będą panować w całej Alagaesii

No przecież że nie w całej Alagaesi są jeszcze Krasnoludy, Elfy i obiecała ziemie Urgalom

no cóż...dawno czytałam i już powoli zapominam

a co ze zwykłymi ludźmi? przecież nie wszyscy są Vardenami x)

Jeszcz jedno niektórzy pisali co się stani z Vardenami jeśli wygra Galb i to mnie śmieszy przecież Galb nie może wygrać , nigdy w żadnej książce fantasty nie wygrało zło !!!

Raperek11 napisał:

Jeszcz jedno niektórzy pisali co się stani z Vardenami jeśli wygra Galb i to mnie śmieszy przecież Galb nie może wygrać , nigdy w żadnej książce fantasty nie wygrało zło !!!

A może ta będzie pierwsza, he he

Przynajmniej był by jakiś element zaskoczenia...
A tak pewnie Eragon pokona Galba, Arya go pokocha, uratują Katrinę i wszystko skończy się słowami:

............................... ŻYLI DŁUGO I SZCZĘŚLIWIE!!!.............................

Blee, nuda <ziew>

taaaaaa..... ciekawe zakończenie,

ale co do Vardenów mogą połączyć się z Surdą i stworzyć odrębne państwo. beda wtedy: alagaesja, du waldenwarden krasnale w górach bernskich i owi vardeni z Surdą

konier88 napisał:

taaaaaa..... ciekawe zakończenie,

ale co do Vardenów mogą połączyć się z Surdą i stworzyć odrębne państwo. beda wtedy: alagaesja, du waldenwarden krasnale w górach bernskich i owi vardeni z Surdą

i jeszcze ziemie urgali.