PRiM - Muzyka "ciężka". Rock, metal, pokrewne.

Nie słyszałem. To rock jest? Jaka miuziczka?

Może rzeczywiście słucha się tego całkiem nieźle, ale to nie moje klimaty

że tak powiem

Hmm... Chyba punk, albo emo, coś takiego

.

A tak na marginesie...
Ludzie z wymiany z Litwy słuchali normalnej muzyki! Znali KoRna i Linkin Park! Znali! Myślałam, że się popłaczę ze szczęścia, kiedy mi o tym powiedzieli...

A czego się spodziewałaś? Rapu esperanto?

a tak BTW, to polskie zespoły rockowe i metalowe może nie są najlepsze, ale jest jeden znany na całym świecie, z którego powinniśmy być dumni, bo nas rozsławia, ale w inny sposób, niż Spears sławi USA. Mówię o Vaderze.

Wodzus, no wiesz... Jestem załamana tym, czego słucha 95% mojej szkoły, więc byłam przygotowana na kolejne rozczarowanie ze strony Litwinów.
A Vadera słyszałam chyba tylko z jedną piosenkę, tak szczerze mówiąc...

Heh... polskie zespoły wcale nie są złe

według mnie oczywiście.

A ja ostatnio S.O.A.D. zaczęłam słuchać xP

Lapis, bardzo dobrze. ^^ S.O.A.D. jest świetny i Daron jest świetny xD.

Nawet w starym Teraz Rocku znalazłam wkładkę o S.O.A.D. :;Db:

muszę sobie ją dzisiaj przeczytać

O kurka, Teraz Rocka kupic muszę... Od którego dnia miesiąca jest w kioskach?

A nie wiem

u mnie bedzie w pierwszym tygodniu października mam nadzieję :;Db:

Nie wiem, czy już to pisałem, ale "Enter Sandman" Metallici jest wspaniałe.

Wiecie, ostatnio widziałem perkusję elektroniczną. Niby ma wielkie możliwości, ale nie posiada to duszy, tak mi się wydaje... To są takie same czarne krążki, bez żadnych membran, czy bębnowatych forem...

Z drugiej strony, spodobał mi się kontrabas elektryczny. To jest takie podłużne, drewniane coś, co na kontrabas nie wygląda, ale jest.

Słyszeliście o gitrze "dobro"? Jest to bluesowa gitara akustyczna z wewnętrznym głośnikiem gitarowym zamiast pudła rezonansowego... Okrutnie mi się podoba...

Jest jeszcze jedno "wiosło" o którym marzę. Chodzi mi o gitarę DADGAD, której używa Jimmy Page z Led Zeppelin. Można ją dobrze usłyszeć w "Stairway to Heaven". Niestety, jest dla mnie nieosiągalna, bo będzie kosztowała około 2000 zł (trzeba sprowadzać z Irlandii, robiona wyłącznie na zamówienie), a za taką cene mogę sobie dobrego elektrycznego Gibsona albo Fendera kupić...

Perkusja elektryczna... jakoś mi się to nie widzi... Nie wiem czemu, ale to nie to samo, prawda? :/

A pomarzyć, dobra rzecz. Jak już będę sławna i bogata kupię sobie taką, jaką tylko będę chciała.

A Tobie prześlę DADGAD razem z Jimmym Pagem xP.

Wiesz, Wodzus, nikt chyba (niestety) nie zaczynał od cudeńka, jakim posługują się sławni muzycy. Kiedy poprosiłam rodziców o drobne wsparcie finansowe, powiedzieli, że mogę sobie wyciągnąć garnki i walić w nie do woli. -.-
A tak poza tym, to oni chyba wątpią w to, że perkusja to normalny instrument, na którym można normalnie grać.

Właśnie większość doskonałych gitarzystów pokroju Page'a i Hendrixa grało na początku na plastikowych gitarach o wartości dziesięciu dolarów...

Faktycznie, wielu ludzi uważa, że na perkusji nie można dobrze i melodyjnie grać... A to nie prawda. Na perkusji można łatwo wytworzyć ciągły dźwięk. Chyba nikt w to nie wierzy z prostego powodu: nie ma czegoś takiego, jak solówka perkusyjna.

Celeste, jak już ten zespół założymy, edziemy urządzać sołowki na wszystkm :lol:

Acha. Jeszcze jedno. Kiedy mieszkałem z bratem w Łodzi, byłem na jednej próbie jego zespołu. Włosy mi dęba stanęły, gdy słyszałem jego próbę, gdy grał tylko on, na jego perkusji... To było niesamowite. To jest normalny instrument i można na nim normalnie grać.

Niestety, mój braciszek jest mało przewidywalny. Otóż, kupił ostatnio istne cudeńko, gitarę jakich mało, specjalnie po to, by mał na czym grać w domu.
Kupił gitarę dwunastostrunową, z którą sam ma problemy, a ja mogę tylko pomarzyć, by się na niej uczyć.

No to może ja rzeczywiście powinnam powyciągać te garnki xP. Potem będzie co w wywiadach opowiadać. :;Db:

Na samym początku na pewno waliłabym bezmyślnie, bo w końcu nigdy na perkusji nie grałam... Ale jakoś tak czuję, że ten instrument do mnie pasuje. A póki co, możeby tak zacząć się uczyć gry na gitarze? Choćby takiej zwykłej... Kilku znajomych umie, jakby się tak do nich ładnie uśmiechnąć...

A z solówkami na wszystkim-popieram xD.

I jeszcze, co do próby zespołu-nigdy na takowej nie byłam. :/ W ogóle mieszkam w miejscu muzycznie zacofanym, gdzie wszyscy słuchają techno.

Ja też jestem otoczony przez słuchaczy techno :o(:

to jest żałosne :o(:

Taa, to nie jest dobra karma. :/

Ja dość, że jestem otoczona to jeszcze mam takiego słuchacza w domu, ale to nie jest moja siostra... skąd... ja nie wiem co to jest

Moja siostra też słucha rzeczy pokroju 'Eksplołżen', ale szczerze, to to mi nie bardzo przeszkadza. Bardziej irytuje mnie sytuacja w szkole. -.-

Ostatnio przyuważyłam, że jeden koleś z pierwszej klasy (a ma chyba z 16 lat xP) chodzi non stop w koszulkach Linkin Park, albo Nirvana. Tyle, że to ćpun i palacz. Pff, ja to mam życie.

W listopadowym Teraz Rocku będzie Strip-tease Grabaża ^^ <JUPI>

A jakich konkretnie zespołów słuchasz, Que? :ym:

właściwie to chyba nie ma takiego zespołu, którego chociaż jednej piosny bym nie słyszała... wymienię te, które słucham najczęściej -
1. S.O.A.D.
2. Slipknot (jak jestem wściekła, co zdarza się dosyć często :ym:

)
3. KoRn
4. LP
5. M. Manson
6. Dir en grey
7. Nightwish (nie wiem konkretnie jaki to rodzaj muzyki, ale niech zostanie tu)
8. Nirvana
9. Rammstein
10. oczywiście Panic! at the disco :ym:

etc etc

Uou, jest i S.O.A.D. i KoRn i nawet mój ukochany Nightwish.

Masz gust.

A tak na marginesie, Nightwish to opera metal lub też metal symfoniczny. :ym:

niesamowicie podoba mi się jedna piosenka Panica, a mianowicie
[link widoczny dla zalogowanych] :ym:

PANIC! At the disco 'I write sins, not tragedies' :ym:

Też mi się podoba.

ogólnie nie zwracam na to uwagi, ale bywa, że jestem nazywana dziwadłem - przez słuchanie hard rocka czy metalu... większość uważa, iż dziewczynki powinny ubierać się w cukierkowe ciuchy i uwielbiać Pussycat Dolls czy Madonnę... ludzie bywają dziwni :ym:

Que, moja droga, skad ja to znam... :ym:

I jeszcze powinnyśmy ubóstwiać boys bandy i kochać się w cukiereczkach (Chris z US5, bleeee).

moje kumpele zastosowały "kurację antydepresyjną" wobec mnie.... od tej pory nie mogę patrzeć na bravo, popcorn, a przede wszystkim - na blog 27

U, ja tak samo. Po prostu mam uraz do tych słodkich gazetek, pt:55 sposóbów na uwiedzenie chłopaka czy jak zrobić sobie perfekcyjny manicur, czy też z kim pocałował się ten i ten...Ble. A blog 27- nic nie mów, bo zwymiotuję. O madonnie- bo się popłaczę ze śmiechu. Po prostu nie

A co do muzy...rocka lubię, hard rocka nie bardzo. Metal- zależy jaki. Hip-hop i rap- nie wymawiajcie tych słów przy mnie, błagam...

Ja na Blog27 nigdy nie moglem patrzeć bleee

Taa, chyba do końca życia nie zapomnę porady z Bravo, jak poderwać chłopaka. A polegała ona na tym, że: ty mdlejesz, kumpela woła chłopaka, który od dawna Ci się podobał i mówi mu, że potrzebuuesz usta-usta. Chłopak miał być w efekcie tak zadziwiony, że by się zgłosił...
Nie no, czegoś bardziej żałosnego chyba w życiu nhie czytałam...

A B27, eeee, dziękuję, postoję.