Shurikan , czy aby napewno smok Galbatorixa ?

Nazwa tematu taka żeby was zaciekawić i żebyście odpowiedzieli na moje pytanie

Otóż :

- Smok nie może żyć bez swego jeźdźcy lecz jeździec może żyć bez smoka
- Po tym jak Galbatorixowi zabito smoka chciał mieć jeszcze jednego ale rada starszych się nie zgodziła więć "zmusił magią Shurikana by mu służył" co zatem zrobił z prawowitym jeźdźcem Shurikana ? Przecież jak go zabił to Shurikan by umarł... ?

on go ukradl i zmusil do WYKLUCIA! chyba wyjasnione nie?

Gość

no właśnie... nie są ze sobą powiązani jak Saphira i Eragon... Shurikan dopiero odnajdzie swojego PRAWDZIWEGO Jeźdźca i partnera (lub partnerkę --> obstawiam, że to będzie Arya

)

Ludzie! książki nie czytaliście? O porwaniu Shruikana:
''...porwał pisklę smoka..."

"...W czasie porwania zginął tez pierwszy jeździec Shruikana..."

Jasne? Jeżeli nie to wytłumaczę: Galbatorix po utracie pierwszego smoka i po odmowie dostania drugiego, skradł Shruikana, magią utrzymał go przy życiu(pamiętacie przecież, że był szalony, więc jego moc była jeszcze większa i dlatego udało mu się to bo w zwykłych, że tak powiem, warunkach wymagałoby to zapewne niewiarygodnej siły) i również za pomocą magii zmusił go do współpracy. Teraz jasne? jak nie to wasz problem ja nie będę drugi raz pisać.

To w filmie Brom mówił, że jak smok ginie, to jeździec żyje, a jak jeździec ginie, to smok razem z nim. W książce nic takiego nie było... Było, że druga strona nie ginie tylko wtedy, jak umierająca zablokuje swój umysł bardzo dokładnie... tylko wtedy... Więc proszę, nie wzorujmy się na filmie, bo był do d***...

Wg mnie Shruikan jest biedny... takiego szaleńca za jeźdźca... ja bym sie zabiła na jego miejscu...:/

W książce też pisało, że Jeździec może żyć bez smoka, ale smok po śmierci Jeźdźca również umiera.

To nie zauważyłam... Serio? Nie mam książki, więc nie sprawdzę, ale wieżę Ci^^

Tak czy owak sprawa wygląda że Shruikan to jest biedny...

Ehmm... biedny, mały - dobra nie taki mały xD, zarzygany smoczek... dobra, przesadziłam... xD

Ale na srerio, jak Galbatorix go zdobył jesli zginął przy tym jego właściciel? Chyba że jest to błąd Paoliniego w stylu znanego wszystkim tolkienistom "syndromu Glorfindela"

Paolini po prostu nie dopatrzył się własnego błędu albo napisał to w myśl zasady, że od każdej reguły są wyjątki.

Albo być może, Shruikan, skoro był pisklęciem, nie zdążył jeszcze tak trwale związać się ze swym Jeźdźcem, by umrzeć po jego stracie.
Możliwości jest dużo.

A dla nie wiedzących "Syndrom Glorfindela" odwołuje się do pewnego załamującego faktu, mianowicie: Glorfindel umiera w Silmarillionie, a później występuje w Władcy Pierścieni. W trakcie rozmowy Tolkien na pytanie "Czy to ten sam bohater?" odpowiedział że, myślał pisząc Glorfindel o tym samym który nie żył, ale zapomniał że uśmiercił go w poprzedniej książce. Sądze że jakoś tak samo jest z Shruikanem...

Na pewno podobnie, bo nie ma poprzedniej książki^^ Chyba, że Paolini napisze coś ogólnie o stworzeniu Alagaesi, o Ilirei, i tak dalej:) Wtedy, byłoby tak samo, jak w Silmarillionie z Grolfindelem xD
Pytanie, nie do tematu: Silmarillion był wydany przed, czy po Władcy Pierścieni?

Przed wydany i przed napisany. (jakieś 10lat)

Kiedyś gadaliśmy o tym z FSŁSWJWA. Shruikan nie jest połączony prawdziwą więzią z Galbatorixem przez co tak właściwie może nie być po stronie zła ( z czego klubowicze bardzo się cieszą^^ ). Może knuje jakiś spisek przeciwko Galbowi? W każdym razie wszystko sie wyjaśni jak wyjdą kolejne części^^

Miejmy nadzieję, że Shruikan jednak nie jest po stronie Galba...^^ Szkoda by było... Jest smokiem i to na dodatek czarnym... xD

Nie dla koloru ma swój klub

To może być jedna z najciekawszych postaci z Dziedzictwa. No bo kto w końcu ma tak bogatą przeszłość? Ten smok jest najciekawszym ze wszystkich. O Saphirze wiemy wszystko, o Glaedrze prawie wszystko, o Cierniu także, ale on nie ma jakiejś nadzwyczajnej historii. O Shruikanie nie wiemy prawie nic... Jedyną informacja jest to, że jest czarny, został porwany gdy był pisklęciem, a jego jeździec został zabity, aktualnie jest smokiem Galba, nic więcej...

Masz rację Ravyn:) Chyba zapiszę się do klubu... xD Chociaż nie wiem...

Wiem, ze nie dla koloru ma swój fan klub, lecz wg mnie czarny smok jest najładniejszym ze wszystkich. Oczywiście wszystkie smoki są ładne, lecz po przeczytaniu FF "czarny jeździec" czarne mnie urzekły do tego stopnia, ze się chyba zakochałam w tym kolorze xD Ale wracając do Shruikana, to chyba wstąpię do waszego klubu... Shruikan RLZ! xD

Co racja to racja^^

A co wy drodzy forumowicze myślicie o Shruikanie? Czy jest w nim rządza sprawiedliwości ( xD ), namiastka dobra?

Mam nadzieję, że jest:) To taki biedny, mały smoczek zmuszony magią do służenia Galbowi..., jednak wieżę, ze jednak gdzieś tam głęboko (nie. nie w żołądku) nadal jest dobrym smokiem swojego pierwszego jeźdźca... I mam nadzieje, że jednak Shruikan nie zginie...:/

Może to właśnie on zabije Galba, lecz sam też zginie, było by fajnie.

Żal mi Shruikana - jedyny smok bez przyzwoitego jeźdźca... A raczej wybranego przez siebie ;(

Dokładnie... to biedne, wielkie smoczysko, bez odpowiedniego towarzysza do rozmów... i jeszcze szaleństwo Galba udziela się Shruikanowi...:/ Biedny smok...

Raelag... masz ładnego ava xD

Shruikan musi się nudzić, bo Galb od ponad 20 lat nie opuścił Uru^beanu (nie licząc małego wypadu do Dras-Leony ;p ) Biedaczek siedzi w wieży i tylko wzbija bąki...

Elle... dzięki

Nieźle to ująłeś Raelag... xD Shruikan dostał już chyba drętwoty ciała... tylko w komiksach Gacopierza w Brisingrze, czasami się rusza... xD

Proszę bardzo,

Nawet po czymś takim może mieć zanik mięśni

No jeśli tak, to nie zleci z tej wieży tylko spadnie xD

Cała przyjemność po mojej stronie

Ja myślę, że Shurikan (mimo zaniku mięśni) może na końcu, po zabiciu (przez niego, lub Eragona, lub... no kogokolwiek) Galbatorixa, podziękować serdecznie Eragonowi i żyć jak dziki smok, w jakiejś puszczy lub górach.

A może w końcu odnajdzie swojego "prawdziwego" jeźdźca.
Ale możemy tak "gdybać" bez końca..